...
Tomasz Baran

KAŻDA ZMIANA TO PROCES

Witam serdecznie w moim kolejnym felietonie, w którym chcę przedstawić wam fakt, że każda wprowadzona w naszym życiu zmiana jest procesem, za którym zawsze idzie jakaś ilość czasu, w którym proces naszej zmiany zamanifestuje się w naszym życiu, a długość czasu tego procesu zależy tylko i wyłącznie od nas samych.

Ważnym aspektem tego procesu jest nasza akceptacja danej sytuacji, dla której właśnie wprowadzamy zmianę, aby ta dana sytuacja już nigdy więcej nam się nie powtórzyła. Czyli nasza pełna akceptacja to swojego rodzaju zrozumienie schematu, w którym od jakiegoś czasu przebywaliśmy, a ten dany schemat nie służył naszemu rozwojowi. W moim życiu pierwszy raz zobaczyłem, że zmiana to długotrwały proces podczas, błogosławienia jednej z osób, z którą pracowałem. Nasza relacja była na tyle niedobra, że sytuacje w jakich mnie stawiała były bardzo niekomfortowe i przeszkadzały w wykonywaniu codziennych obowiązków służbowych. Osoba, o której mowa, działała na mnie jak przysłowiowa płachta na byka, oczywiście ja na tę osobę również, więc dochodziło między nami do wielu awantur. Sytuacje najczęściej wymagały interwencji przełożonych i niestety powtarzały się bez końca. Trwało to już około dziesięciu lat, gdzie ja w międzyczasie uregulowałem swoje wszystkie sprawy, które ciągnęły mi się całe lata, a jednak na drodze rozwoju duchowego udało mi się je na dobre pożegnać. Ta jedna cały czas w mniejszy lub w większy sposób ciągła się, i sprawiała mi dość duży dyskomfort.

Tu nadmienię, że kilka razy próbowałem się z tym człowiekiem dogadać, ale niestety żaden z moich argumentów nie trafiał do niego. I właśnie wtedy zrozumiałem że muszę go zaakceptować takim jaki jest, a zaraz po tym w jednej z medytacji przyszło do mnie rozwiązanie, które moja dusza podała mi na tacy w krótkiej instrukcji, która brzmiała mniej więcej tak, Tomku masz go błogosławić, szczerze z głębi serca BŁOGOSŁAWIĆ.

Na początku w ogóle tego nie rozumiałem, ale co mi szkodziło spróbować, pomyślałem. Jeżeli nic mi nie pomogło a to miało by uzdrowić tę relację, idę w to całym sobą. I zacząłem błogosławić codziennie przed wejściem do pracy właśnie tego kolegę, moje błogosławieństwo polegało na wyrażeniu myśli i kilku dobrych słów w kierunku tego kolegi, zajmowało mi, to około jednej minuty, a cały zabieg trwał około pół roku i bingo nagle na jednej z odpraw właśnie ten kolega stanął w obronie mojej osoby i to w mojej obecności, co wywołało u wszystkich ogromne zdziwienie, a u mnie lekki szok, ja sam dopiero po dwóch, lub trzech dniach zajarzyłem, że to właśnie moje błogosławieństwo uzdrowiło naszą relację i to właśnie wtedy zrozumiałem, że każda zmiana jest procesem, a wszystko w tym procesie zależy tylko i wyłącznie ode mnie.

Od tamtej pory w każdą zmianę, którą wprowadzam do mojego życia, wkładam wibrację miłości bezwarunkowej i zaczynam ją na poziomie serca właśnie. Wystartowanie z tego punktu gwarantuje mi już na samym początku kolejny sukces, w którym rozkoszuje się jak najdłużej, aby ten przyciągną kolejny i kolejny. Pamiętajcie każda zmiana to proces, życzę każdemu z was wytrwania w tych procesach, w których będziecie wdrażać swoje choćby najmniejsze zmiany, gdyż tylko wtedy może świadomie podnosić komfort waszego życia.

Do zobaczenia w eterze Tomasz Baran. ✌

Leave a Comment

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Seraphinite AcceleratorOptimized by Seraphinite Accelerator
Turns on site high speed to be attractive for people and search engines.