...
Obfitość

Obfitość

Obfitość to nie pieniądze, które masz na swoim koncie bankowym, trofea na półce, litery przed twoim nazwiskiem, lista osiągniętych celów, liczba osób, które znasz, twoje idealne ciało, czy twoi wielbiciele.

To jest twoje połączenie z każdym oddechem, to to, jak bardzo jesteś wrażliwy na każde przelotne odczucie i emocję w twoim ciele.

To zachwyt, gdy rozkoszujesz się każdą wyjątkową chwilą, radość z jaką witasz każdy nowy dzień.

To rozpoznanie siebie jako obecności, mocy, która tworzy i porusza światy.

To twoje otwarte serce, to to, jak głęboko porusza cię miłość każdego dnia, twoja gotowość przyjęcia, objęcia tego, co potrzebuje przytulenia.

To świeżość każdego poranka nieobciążona pamięcią czy fałszywą nadzieją.

To odczuwanie popołudniowej bryzy na twoich policzkach, słońce ogrzewające twoją twarz.

To spotykanie się z innymi w przestrzeni uczciwości i bezbronności, łączenie się poza historiami, dzielenie się prawdziwym życiem.

To jest twoje zakorzenienie w chwili obecnej, rozpoznanie, że zawsze jesteś w domu, bez względu na to, co się stanie, bez względu na to, co zostanie osiągnięte lub stracone.

To dotykanie życia w momencie stworzenia, nie oglądanie się nigdy za siebie, odczuwanie, jak brzuch unosi się i opada, dziękowanie każdemu oddechowi.

To padanie na kolana z podziwem, śmianie się z opowiadanych historii, pogrążanie się w coraz głębszym spokoju.

To prostota.

To życzliwość.

To ty, przed każdym wschodem słońca, świeży, otwarty, gotowy…i przebudzony.

Jesteś bogaty, przyjacielu!

Jesteś bogaty!

Jeff Foster

Leave a Comment

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Seraphinite AcceleratorOptimized by Seraphinite Accelerator
Turns on site high speed to be attractive for people and search engines.