...
Tomasz Baran - NIE NALEŻĘ DO ŻADNEJ RELIGII

NIE NALEŻĘ DO ŻADNEJ RELIGII

Witam ciebie bardzo serdecznie w moim kolejnym felietonie, w którym chciałbym przedstawić ci swój punkt widzenia religii w życiu człowieka, a w nim fakt że na mojej ścieżce duchowej doszedłem do momentu, w którym stwierdziłem, że ja jako istota nie potrzebuje żadnej przynależności do jakiejkolwiek religii, istniejącej na naszym świecie.

Zostałem wychowany jako chrześcijanin, wiele lat praktykowałem chodzenie do kościoła, spowiedź, a jako przykładny katolik, w moim życiu miałem takie sakramenty jak chrzest, pierwsza komunia czy bierzmowanie. I właśnie dlatego widziałem jak wyglądają msze tak od samego środka i jakie było zachowanie ludzi, którzy mają się za katolików i prawdziwych chrześcijan. Pokazy mody w kościele, gdzie przyjmują ludzie komunię św., a za chwilę ojcowie rodzin spotykają się ze swoimi kochankami lub biją swoje, żony, które w niczym nie pozostają im dłużne, napawały mnie obrzydzeniem i obłudą, która dawała im przyzwolenie na to wszystko, gdyż niestety, ryba psuje się od głowy, więc cała śmietanka kościoła czyli osoby duchowne dopuszczały się takich samych grzechów, a co za tym szło, koło się zamykało, jedni patrzyli na drugich i nikt nie reagował, bo wszystkim to pasowało. To po pierwsze, po drugie polityka w kościele i tu chyba nie muszę rozwijać tematu.

Tkwiłem w tym systemie 35 lat i całe szczęście że, boska cząstka która znajduje się w każdym z nas pokazała mi drogę świadomego życia, świadomego na tyle, że nie potrzebuje w nim żadnego pośrednika, żadnej piramidy po której mam się wspinać do stwórcy, mój kontakt z nim jest nieograniczony, a dostęp do niego mam w każdej chwili.

Nie będę opisywał tobie teraz tutaj każdej jednej religii, ale po raz kolejny podkreślę, że każda równie mocno nas ogranicza.

Pomyśl o tych wszystkich ludziach, którzy nie znali Pisma Świętego, Koranu czy innych religijnych wyznań i ich atrybutów. Czy uważasz, że oni nie byli blisko Boga. Te wszystkie atrybuty, na które te religie i ich wyznawcy się powołują, spowodowały więcej śmierci bliźniego na świecie niż wojny polityczne i to niestety są fakty, bardzo smutne właśnie dla tych wyznawców, którzy twierdzą, że działają w obronie życia.

Wyrwałem się z ram religii i nie należę do żadnej z nich. Jestem bliżej Boga a jednocześnie siebie samego niż kiedykolwiek w życiu. Dlatego, że słucham swojego wnętrza to właśnie w nim stwórca zostawił małą cząstkę siebie tworząc mnie na swoją podobiznę.

W przebudzonej świadomości dostaję wszechwiedzę i mogę świadomie doświadczać wzrostu duchowego mojej istoty, która w końcu złączy się z Chrystusową świadomością a więc nie boję się stwierdzić faktu, że zatapiając się w niej złączy się ze stwórcą i zostanie najwyższym Kreatorem, czego życzę również tobie i każdej jednej istocie, która jest na dobrej drodze w swoim powrocie do domu.

Do zobaczenia w eterze, Tomasz Baran. ✌

Leave a Comment

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Seraphinite AcceleratorOptimized by Seraphinite Accelerator
Turns on site high speed to be attractive for people and search engines.