BYCIE SOBĄ

Witaj, w dzisiejszym felietonie chciałbym ci powiedzieć, że najważniejszym zadaniem w naszym życiu jest bycie sobą. Poprzez wyrażanie siebie, swoich uczuć, wizerunku, poglądów i całej reszty, z której składa się nasza istota, poczucie naszej wewnętrznej wartości wzrasta.

Niezależne od tego, jaki jest nasz wygląd, jakie są nasze poglądy, to jeżeli są wyrażane prosto z naszej głębi, to zawsze nas wzmacniają, pokazując tym samym nasz prawdziwy wizerunek całemu otoczeniu. Kiedy pozostajemy prawdziwi, zyskujemy szacunek i nawiązujemy kontakty z ludźmi, którzy również wyrażają swoje prawdziwe oblicze.

Więc tak bardzo krótko, kiedy pozostajesz sobą, a jesteś sobą dopiero wtedy kiedy poprzez własną miłość do samego siebie pozbywasz się wszystkich blokad, ponieważ bezwarunkowo akceptujesz wszystko to, co tworzy twoją istotę, to wtedy wzrastasz i jesteś na dobrej drodze.

Jak większość ludzi przez wiele lat grałem różne role, z różnymi efektami. Raz trochę lepiej, raz trochę gorzej, ale zawsze niestety kogoś małpowałem, często wzorując się na tak zwanych idolach telewizyjnych lub na kimś z otoczenia. Na tym kimś, kto posiadał materialnie znacznie więcej niż ja.

Równie mocno goniłem za modą a więc wszystkimi trendami, które wchodziły na wszechogarniający nas wszystkich rynek. Niestety to właśnie wtedy tracimy kontakt z naszą wewnętrzną istotą, gdyż nasza uwaga kierowana jest, na wszystko to, co nam nie służy, ale chcemy to mieć, bo każdy kto coś tu znaczy, już to coś ma. To właśnie wtedy przestajemy słuchać naszego wewnętrznego głosu i niezależnie czy coś nam się podoba, czy w ogóle to lubimy, czy też nie, to wierzymy w to, że posiadanie tego czegoś podniesie naszą wartość. To właśnie wtedy odgrywamy role ważniaków, prężąc się i pokazując swoje ciuchy biżuterię, samochody czy domy, samoczynnie ograniczając sobie dostęp do własnej istoty. Wyrażamy poglądy innych ludzi, których uważamy za ważniejszych od siebie, gdyż stan ich posiadania jest większy tylko po to, aby w tym ziemskim wyścigu szczurów przypodobać się komuś z nich, by coś zyskać, niestety zawsze w tych wszystkich sytuacjach nie jesteśmy sobą.

Ponad dwadzieścia lat przepracowałem w firmie budżetowej i sam bardzo często powielałem ten schemat, lub byłem świadkiem różnych takich sytuacji, w których ludzie poniżali się przed innymi ludźmi, aby zyskać różnego rodzaju możliwości do awansu, lepszych zarobków itd. I z upływem lat zauważyłem jak system zżera tych ludzi, jak poniżają się w imię lepszego życia często wpadając w nałogi lub depresję, co niewątpliwie ten stan ich życia pogarszało. W przebudzeniu duchowym stałem się obserwatorem, który nie ocenia, ale poznaje jak działa ten system na innych ludzi i na samego mnie i doszło do mnie, że kiedy nie jesteśmy sobą to mega szybko i mega skutecznie, pomimo fortuny jaką zdołaliśmy zebrać, jesteśmy okradani z naszej wewnętrznej energii, a kontakt z naszą duszą wisi na cieniutkim włosku.

Oczywiście ten proces jest do odwrócenia, jednak strach że stracimy swoją fortunę, jest tak silny, że często trzyma ludzi w tak zwanym paraliżu, w którym nie potrafią dokonać żadnej zmiany. Dziś już wiem że można tak utknąć na naszej Ziemi nawet do kilkudziesięciu wcieleń, zanim, jakaś iskra z innego serca spowoduje, że wrócimy na właściwe tory naszego istnienia. Reasumując pamiętaj, abyś w każdej chwili swojego życia zawsze pozostawał sobą, gdyż tylko wtedy twoja istota jest wolna, a jej wartość jest na najwyższym poziomie. Czego oczywiście tobie oraz wszystkim ludziom życzę z całego serca.

Do zobaczenia w eterze Tomasz Baran.